Życie wieczne
"Jest
w pełni zrozumiałe, że człowiek, który żyje tak, jakby Boga nie było,
albo w ogóle w Boga nie wierzy, dba przede wszystkim o jakość życia
doczesnego. Raz się żyje, raz umiera, trzeba więc z życia wydobyć jak
najwięcej przyjemności i satysfakcji. Zdarza się jednak, że i człowiek
wierzący tak się zaangażuje w sprawy ziemskie, jakby tu miał mieszkać na
stałe. Dobrze, jeśli troskę o życie wieczne odłoży przynajmniej „na
potem”. Ilu jednak o wieczności w ogóle nie myśli, albo wierząc w Boga,
nie dowierza prawdzie, że po śmierci „coś jest”."
O. Leon Knabit, "Raz się żyje! A co potem?", Gość Niedzielny 07/12
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz