"W naszych kościołach wierni nigdy nie mieli większego problemu, by
śpiewem oddać nastrój Wielkiego Piątku. Z wyrażaniem radości
zmartwychwstania już jest znacznie gorzej. Tak czy inaczej odkryłem, że
istotą chrześcijaństwa nie jest cierpienie i grobowy nastrój, ale
miłość. Miłość triumfująca. A skoro triumfująca, to i radosna. Jeśli
miłość wymaga ofiary, to OK. Ale żałosnym szamotaniem nazwałbym ofiarę,
której motywacją jest coś innego niż miłość."
Adam Szewczyk, "Ofiara bez miłości? Żałosne szamotanie", Gość Niedzielny 28/2012
Adam Szewczyk, "Ofiara bez miłości? Żałosne szamotanie", Gość Niedzielny 28/2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz