"W naszym doskonałym supermarketowym świecie
każdego dnia przesuwamy granicę poznania, doświadczenia, czasu i
przestrzeni, próbując odnaleźć szczęście, długowieczność i spełnienie.
Chodzimy z nosami przy ziemi, szukając radości i wiecznej szczęśliwości
tam, gdzie jej nie ma. Tylko od czasu do czasu zadzieramy głowy, by
spojrzeć w niebo i sprawdzić, czy przypadkiem... nie spadnie deszcz albo
śnieg. A przecież chrześcijanin powinien delektować się pojęciem nieba,
smakować je i raz na zawsze wpisać w swój GPS jako najważniejszy cel
ziemskiej podróży!"
Małgorzata Szewczyk, "Którędy do Nieba?", Przewodnik Katolicki 23/2011
Fot. autorka bloga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz