"Życie religijne nie jest środkiem znieczulającym, narkotykiem dla cierpiącego człowieka, stanowi jedynie płaszczyznę konfrontacji, która jeśli jest uczciwa, uczy dystansu w stosunku do własnego cierpienia, podobnie jak każda konfrontacja. Czasem wystarczy oprzeć się pokusie zaszycia się ze swym bólem w jakimś kącie, czy puszczania strumieni łez z oczu, ale potrzeba poszukania osób bardziej cierpiących, takich, których życie może zawstydzić moje cierpienie. Wówczas można odzyskać nie tylko pewien dystans wobec własnego cierpienia, ale znaleźć możliwości skutecznego zaangażowania się na rzecz osób cierpiących."
ks. Józef Piechrzalski SAC, "Potrzeby człowieka chorego", profeto.pl
Fot. https://www.facebook.com/pages/Wielkopolska-znana-i-nieznana/448801728492807
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz