"Trzeba przyznać ludziom, którzy ukrzyżowali Jezusa, iż nigdy nie zarzucali mu, że jest nudny; przeciwnie, uważali, że jest zbyt dynamiczny, by pozostawić go przy życiu. Dziełem kolejnych pokoleń było stłumienie wyrazistych cech tej wstrząsającej osobowości i otoczenie jej atmosferą nijakości i nudy. Bardzo skutecznie stępiliśmy Lwu Judy zęby, głosząc, że jest "cichy i pokorny" i uznając go za niegroźnego ulubieńca umiarkowanie gorliwych kaznodziejów i pobożnych starszych pań."
Dorothy Sayers
Fot. Marysia Pulikowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz